Odwieczny problem wszystkich osób prowadzących komunikację w mediach społecznościowych: co opublikować na fanpage’u? Oto kilka pomysłów.
Oczywiście wiemy, że powinniśmy przygotować harmonogram odpowiednio wcześniej, a konkretne treści winny wynikać z długofalowej strategii. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy: jeżeli nie zajmujemy się social media na pełen etat, a raczej z doskoku w przerwie między innymi zajęciami, na tego typu przygotowanie najczęściej zwyczajnie brak czasu.
Bywają też chwile, gdy po prostu chcesz skorzystać z gotowego pomysłu. Jeżeli więc akurat szukasz inspiracji, sprawdzonych formatów lub po prostu ciekawych przykładów – oto wpis dla Ciebie. Podane schematy postów sprawdzają się w zdecydowanej większości branż. Powinny więc zadziałać także u Ciebie.
1. Backstage. Wiesz, jaki jest jeden z najpopularniejszych programów na Discovery Channel? “Jak to jest zrobione”. Być może go kojarzysz. Autorzy przygotowują reportaże o fabrykach, możesz więc dowiedzieć się na przykład jak wygląda proces produkcji butelki czy kapsla. Pozornie nie ma w tym nic ciekawego, jednak ludzie uwielbiają takie rzeczy. Lubimy wiedzieć właśnie “jak to jest zrobione”.
Pokaż więc, jak Twoja firma działa od zaplecza. Przedstaw swoich pracowników, pokaż siedzibę. Sfotografuj artystyczny nieład na własnym biurku towarzyszący ogarnianiu projektów. To, co dla Ciebie wydaje się błahe i nudne, dla innych może być ciekawe. Pamiętaj: Ty widzisz to codziennie. Twoi fani do tego świata nie mają dostępu. Materiały typu “backstage” należą do najpopularniejszych typów treści na fanpage’u radia PiK (mojego klienta). Szczególnie, jeśli uda się uchwycić coś zabawnego, jak akcja z samochodem:
2. Cytat. Mamy słabość do sentencji. Mądre zdanie wypowiedziane przez autorytet – to jest coś, co chcemy puszczać dalej w świat, by pokazać swoją wrażliwą i/lub inteligencką duszę. Poszukaj więc mistrzów swojej branży i ich wypowiedzi. Możesz też sięgnąć po osoby niezwiązane z Twoją branżą, ale poruszające pokrewne tematy.
3. Cykle. Lubimy wiedzieć, czego możemy się spodziewać po jakiejś stronie. Domyślać, jakiego typu treści będzie nam serwować. Nie ma wyraźniejszego sygnału stałości komunikacji niż powołanie do życia cyklu, czyli regularnie publikowanych materiałów określonego typu.
Cyklem może być dowolna rzecz: materiał typu backstage (tak rozegrało to Radio PiK pod hashagiem #radioodkuchni), cytat, polecanie branżowych artykułów. Ważne, byś dał fanom poznać, że mają do czynienia z czymś powtarzalnym – hashtag i/lub nazwa cyklu będą dobrym sposobem.
4. Feedback. Zachęć swoich fanów do wyrażenia opinii. Nie mówię jednak o dowolnym temacie – wówczas to po prostu zadawanie pytań i prowokowanie dyskusji. Zapytaj ich o coś związanego z Twoją firmą. Niech poczują, że szanujesz ich zdanie. Ariadna na przykład poprosiła swoją społeczność o pomoc w wyborze okładki podcastu:
5. Treści z innych kanałów. Nie ma nic złego w publikowaniu linków czy zdjęć, które umieściłeś już gdzieś wcześniej. Być może w różnych kanałach masz skrajnie odmienne społeczności. Jeżeli nie, to zwyczajnie staraj się publikować identyczne materiały z odpowiednim dystansem czasowym.
Zdjęcie wrzucone na Facebooka w poniedziałek opublikuj na Twitterze w czwartek. Do tego czasu osoby, które już je widziały, zdążą o nim zapomnieć. Jeżeli opublikujesz je jednocześnie we wszystkich kanałach, to osoba, która śledzi Cię w każdym z nich mocno się zirytuje, widząc kilkakrotnie tę samą rzecz tego samego dnia.
6. Treści od fanów. Nie masz pomysłu? Poproś fanów, żeby Ci coś podesłali! Na wielu stronach robią to sami z siebie – fanpage Torunia regularnie otrzymuje zdjęcia od fotografów zafascynowanych urodą miasta. Jeżeli nie masz tyle szczęścia, to nic straconego. Wystarczy grzecznie poprosić!
PlayStation Polska regularnie publikuje zdjęcia konsol i kolekcji gier nadesłanych przez graczy (zwracam Twoją uwagę na fakt, że jest to jednocześnie ich cykl). Treści mogą być luźno związane z główną tematyką Twojej strony czy działalności. Raz kiedy możesz sobie na to pozwolić!
Nie jesteś przekonany? Poszukaj odpowiedniego pretekstu. Otodom poprosił o zdjęcia zwierzaków bez okazji. Dla radia PiK zrobiliśmy to w… Dzień Psa. Efekt? Jeden z najbardziej angażujących postów w miesiącu oraz masa zdjęć zwierząt najróżniejszej maści – każdy chciał się pochwalić swoją pociechą.
7. Każ fanom wybierać. Wykorzystaj aktualne wydarzenia, swoją ofertę lub dowolny inny temat, by skłonić swoich fanów do opowiedzenia się za jedną z prezentowanych na zdjęciu opcji. Kiedyś ten typ wpisu funkcjonował na zasadzie wyboru lajka lub komentarza czy wpisania odpowiedniej literki w komentarzu.
Dziś, gdy liczba dostępnych reakcji na post się zwiększyła, marki skwapliwie z tego korzystają.
8. Tagowanie. Prosta rozrywka – poproś swoich fanów, by otagowali swoich znajomych, którzy… i tu pojawia się komponent kreatywny. Zrobili coś głupiego? Powiedzieli coś mądrego? Błysnęli w towarzystwie w inny sposób? Co wybierzesz, zależy tylko od Ciebie. Grunt, by była to rzecz, do której grupa docelowa może się odnieść.
9. Nawiązuj do bieżących wydarzeń. Nie żyjemy w próżni a Twoi fani, jakkolwiek smutne by tonie było, interesują się również innymi rzeczami niż treści związane z Twoją firmą ;) Dlatego staraj się nawiązywać do bieżących wydarzeń, które mogą być atrakcyjne dla grupy docelowej.
Rób to jednak mądrze. Nie ma nic gorszego niż robienie tego samego, co wszyscy w identyczny sposób (ile wpisów typu “Polska gola” ze zdjęciem Roberta Lewandowskiego widziałeś?). Złam schemat, nawiąż do swojej oferty, popisz się kreatywnością. Nie musisz od razu robić zebrania i wymyślać tony pomysłów. Czasami wystarczy sympatyczna, spontaniczna drobnostka. Tak zrobiłem to dla inkubatora Exea Smart Space:
Co nie zmienia faktu, że fani doceniają dopieszczone kreacje:
Być może część z proponowanych typów postów na fanpage uznasz za tak zwane “żebrolajki”, czyli wpisy nastawione jedynie na nabijanie interakcji. Połowicznie mogę przyznać Ci rację. Prezentowane rodzaje treści bywają wykorzystywane wyłącznie w tym celu. Uważam jednak, że wykorzystywanie tego typu technik z umiarem jest ok. Jeżeli nie będziesz opierać całej komunikacji o chwyty wymuszające zaangażowanie, wszystko jest w porządku. Ponadto, jeżeli potrafisz sprowadzić technikę do kontekstu własnej marki, to dlaczego raz na jakiś czas nie miałbyś tego zrobić?
Miłego publikowania na fanpage’u,
Artur Jabłoński
Przeczytaj także inne wpisy z kategorii Social Media: