Największy błąd w mediach społecznościowych

Prowadząc komunikację w mediach społecznościowych dla siebie lub swojej firmy popełnisz wiele błędów. Szczególnie, jeśli nie masz dużego doświadczenia. Na szczęście większość z nich nie ma długotrwałych konsekwencji. O tak zwanych “kryzysach w social media” zapominamy zazwyczaj na drugi dzień.  

Jest jednak jeden błąd najpoważniejszy, którego musisz się wystrzegać. Błąd tak wielki i tak wbrew pryncypiom mediów społecznościowych, że można go nazwać grzechem. Jeżeli decydujesz się założyć konto na którymś z portali społecznościowych ze względów biznesowych, na pewno masz w głowie konkretne cele, które chcesz w ten sposób osiągnąć (a przynajmniej powinieneś mieć). Jeżeli wyniki są gorsze niż sobie założyłeś, łatwo o frustrację. To sprawia, że często przestajemy się przykładać do opieki nad swoją społecznością lub wręcz zapominamy o niej. Inny scenariusz. Mediami społecznościowymi łatwo się zachłysnąć. Jest ich tak wiele! Trudno się zdecydować, w którym z nich warto się pojawić. Poza Facebookiem nie ma żadnego pewniaka, a i on może się okazać nieprzydatny akurat dla Twojego biznesu. Wszystko zależy od specyfiki grupy docelowej. W efekcie idziesz na ilość i zakładasz kilkanaście profili. Zaczyna Ci brakować czasu. Wpisy pojawiają się coraz rzadziej. Pytania obserwujących pozostają bez odpowiedzi. W obu przypadkach popełniłeś grzech zaniedbania. Największy, jaki mogłeś. Fani w oczekują szybkiej reakcji. Społeczności, które zbudowałeś czekają na nowe treści. Przestałeś ich dostarczać? Zapomną o Tobie lub gorzej – będą Ci to mieli za złe. Co gorsza, zniechęcisz też do siebie nowe osoby. Postaw się w sytuacji kogoś, kto próbuje dowiedzieć się czegoś o Twojej firmie. Co zrobi poza wizytą na Twojej stronie internetowej? Sprawdzi, jak działasz w social media. Ludzie coraz częściej wyrabiają sobie opinię na temat firm na podstawie ich aktywności w społecznościach. Już w 2013 37% użytkowników mediów społecznościowych deklarowało, że tak właśnie robi. Jeżeli użytkownik zobaczy nieaktualizowane profile, co pomyśli o poziomie Twoich usług? Obsługi klienta? Pierwsze wrażenie robi się tylko raz. Zadbaj, by było pozytywne. Nieaktualizowany profil może sugerować, że… zawiesiłeś działalność.  Co więc zrobić w sytuacji, w której któryś portal nie spełnia Twoich oczekiwań? Nie porzucaj go. Usuń konto. Lepiej coś zburzyć niż zostawić straszący pustostan. Nie musisz być wszędzie. Kto wie, może z czasem Twoja obecność na danym portalu stanie się zasadna. Zawsze możesz wrócić i budować od zera. Skoro jednak nie masz czasu lub oczekiwanych efektów, ten czas jeszcze nie nadszedł.   Do przeczytania, Artur Jabłoński

Przeczytaj także inne wpisy z kategorii Social Media: