Tamagotchi 2.0, czyli Wokamon. Aplikacja zdrowotna inna niż myślisz.

Pamiętasz jeszcze Tamagotchi? A może jesteś millenialsem i nie kojarzysz takich zabawek? W latach dziewięćdziesiątych był to jeden z kultowych gadżetów. Wirtualne zwierzątko, którym mogłeś się opiekować: karmić, głaskać oraz oczywiście… sprzątać po nim nieczystości. Dziś w podobny sposób nastolatki opiekują się Poo na swoich telefonach.

Teraz zmieńmy na chwilę temat: dbasz o swoje zdrowie? Korzystasz z dobrodziejstwa wszystkich aplikacji, które mają Ci w tym pomóc? Możliwości jest mnóstwo: od tych wbudowanych w systemy operacyjne po narzędzia-kombajny w rodzaju Endomondo. Pomagają zmotywować się do działania dzięki rywalizacji ze znajomymi czy informacji zwrotnej o biciu kolejnych rekordów.

Co jeśli to nie wystarczy? Co z osobami, które potrzebują opowieści lub mechaniki gier? Dla nich powstał Wokamon.

Jeszcze do niedawna śmiałem się z osób, które instalują aplikacje do mierzenia kroków. Dziś sam regularnie sprawdzam, ile spacerowałem w ciągu dnia i czy dobiłem do 10 tysięcy (tyle powinno się dziennie chodzić). Sęk w tym, że to faktycznie bez sensu. Oglądanie cyferek i obserwowanie polepszających się wyników potrafi być fajne, ale na krótką metę – przynajmniej dla mnie.

Jeżeli masz podobne odczucia, ściągnij Wokamon. To połączenie aplikacji zdrowotnej z Tamagotchi. Instalujesz, wybierasz stworka, którym chcesz się opiekować i… czas się spocić! Samo pukanie w ekran nie wystarczy – Wokamon mierzy Twoją aktywność poprzez smartfona lub którąś z inteligentnych opasek jak FitBit czy Jawbone UP. Każdy Twój krok to porcja pożywienia dla pupila.

To nie koniec – z czasem odblokowujesz kolejne stworki i możesz mieć własne stadko sympatycznych kosmitów. To jednak wiąże się z większym reżimem treningowym. Jeżeli nie spełnisz narzuconych wymagań, stworki posmutnieją, będą chodziły głodne lub nawet umrą! Każdy Twój krok nabiera znaczenia, gdy czyni Cię odpowiedzialnym za wirtualne życie, prawda?

Wokamon to świetna zabawa dla osób, które chcą wzbogacić swój trening o sympatyczny akcent, a także idealna okazja, by zachęcić do aktywności fizycznej najmłodszych. A Ty co sądzisz o uroczych potworkach? Może znasz podobne aplikacje?

Do przeczytania,

Artur Jabłoński