Dlaczego warto używać Google Tag Manager?

Dlaczego warto używać Google Tag Manager?

Google Tag Manager to narzędzie, bez którego współczesna analityka internetowa byłaby o wiele uboższa i o wiele mniej efektywna. Jeśli jeszcze jakimś cudem z niego nie korzystasz w codziennej pracy, ten tekst jest właśnie dla Ciebie. Dowiesz się z niego, dlaczego warto używać Google Tag Manager.

Argumentów za tym jest całkiem sporo…

PROSTOTA I WYGODA ZARZĄDZANIA

Wyobraź sobie, że korzystasz z wielu narzędzi, kodów śledzących, marketingowych czy afiliacyjnych.

W takim natłoku łatwo o dezorientację, błędy i spadek wydajności pracy.

Dzięki GTM wszystko widzisz w jednym panelu.

Wiesz, które tagi są uruchamiane, na jakich podstronach, co śledzą i pod jakimi warunkami. Możesz też zarządzać tagami – włączać je wyłączać i edytować kiedy tylko chcesz.

Ważną opcją ułatwiającą zarządzanie – zwłaszcza na poziomie agencji reklamowej czy w firmowym dziale marketingu – jest nadawanie uprawnień.

Manager tagów pozwala na przekazywanie dostępu zarówno na poziomie konta, jak i kontenera.

Lista dostępnych uprawnień, jakie możesz nadać jako administrator na poziomie kontenera:

  • Brak dostępu: użytkownik nie widzi kontenera na liście głównego konta
  • Odczyt: kontener jest widoczny na liście, a użytkownik może przeglądać znajdujące się w nim składowe tagi, reguły i zmienne – brak jednak możliwości wprowadzania zmian
  • Edycja: użytkownik ma możliwość tworzenia obszarów roboczych i edycji tagów, reguł oraz zmiennych. Nie może jednak publikować własnych ani zmieniać uprawnień innych użytkowników.
  • Zatwierdzanie: użytkownik tworzy własne wersje, obszary robocze i wprowadza zmiany, ale nie może publikować
  • Publikacja: najwyższy poziom udzielanych uprawnień – użytkownik może tworzyć wersje i obszary robocze, wprowadzać zmiany oraz publikować

GOOGLE TAG MANAGER – NIE MUSISZ JUŻ GRZEBAĆ W KODZIE WITRYNY

To chyba jedno z największych udogodnień, jakie fundują nam developerzy Google.

Menedżer tagów raz na zawsze kończy problem żmudnego i czasochłonnego przekopywania kodu strony www czy proszenia o pomoc znajomego programisty.

Praktycznie każdą konfigurację czy edycję jesteś w stanie załatwić samemu w dowolnym momencie.

PORZĄDEK

Integracja wielu tagów to opcja wręcz niezbędna do tego, by dotychczas wykorzystywane tagi można było uporządkować, a także dodawać nowe tak, by wszystko było klarowne i przejrzyste.

Mam nadzieję, że ta informacja Cię ucieszy – migracja nie sprawi, że utracisz do tej pory zebrane dane, a to dlatego, że nowy kontener wykorzystuje zasoby dotychczasowych kont.

Jedyny mankament to krótka przerwa w zbieraniu danych w trakcie procesu implementacji tagów do kontenera GTM.

Takie działania warto dlatego planować w spokojniejszym dla firmy i witryny okresie.

TESTOWANIE ZMIAN PRZED PUBLIKACJĄ

Dzięki trybowi podglądu i debugowania możesz od razu sprawdzić, czy dodany tag działa poprawnie i uruchamia się w momencie, w którym go zaprogramowałeś.

Dzięki temu przed publikacją szybko naprawisz ewentualne błędy.

Opcja debugowania z kolei daje możliwość sprawdzenia „na żywo” wszystkich tagów, zanim je ostatecznie opublikujesz na stronie.

Kontrola to kolejne dobrodziejstwo, jakie serwuje GTM.

GOOGLE TAG MANAGER A NIEZALEŻNOŚĆ

Google Tag Manager sprawia, że dział marketingu nie będzie musiał wyczekiwać, aż zawsze zapracowany dział IT czy webmasterzy zaimplementują potrzebne tagi od kilku dostawców.

W Menadżerze Tagów wbudowano też narzędzia do podglądu wcześniej publikowanych wersji.

Dzięki temu możesz w prosty sposób monitorować wdrażane zmiany, a w razie konieczności wrócić do poprawnej wersji.

W przypadku bardziej zaawansowanych funkcji Tag Managera przynajmniej podstawowa wiedza z zakresu programowania będzie niezbędna.

GOOGLE TAG MANAGER A SZYBKOŚĆ DZIAŁANIA WITRYNY

W zależności od wielkości strony i prowadzonych na niej działań potrzebować będziesz zwykle kilku – czasem nawet kilkunastu – kodów.

Każdy kolejny skrypt to dodatkowe obciążenie, a witryna będzie zwyczajnie zwalniać.

Google Tag Manager ładuje tagi asynchronicznie.

Uruchamiane są tylko te kody, które są w danym momencie potrzebne, wczytując najpierw „szybsze” tagi.

Dzięki temu GTM w żaden sposób nie wpływa na szybkość strony internetowej, co jest częstą obawą i hamulcem przed wdrożeniem narzędzia Google.

A przecież ładowanie strony to jeden z ważniejszych czynników indeksowania i pozycjonowania strony – więc i specjaliści SEO będą zadowoleni z implementacji Menedżera.

SZABLONY KONTENERÓW MENEDŻERA TAGÓW GOOGLE

Kolejnym argumentem za wdrożeniem Google Tag Managera jest to, że można importować przygotowany wcześniej kontener z gotowym zestawem tagów.

Taki kontener posiadać będzie listę skryptów, które najczęściej wykorzystujesz w zarządzaniu Twoimi stronami.

Oczywiście, zawsze trzeba lekko zmodyfikować reguły czy zmienne w GTM, aby dostosować je do konkretnej strony.

Jednak dzięki takiemu szablonowi cały proces zakładania i wdrażania nowego konta jest bardzo ułatwiony.

GOTOWE REGUŁY

Ogromną zaletą pracy z GTM są także gotowe typy reguł.

Wszystkie tagi uruchamiają się w reakcji na konkretne zdarzenia. Prosta zasada „akcja-reakcja”.

Zawsze gdy w Menedżerze Tagów zostanie zarejestrowane zdarzenie, przeprowadzana jest ocena reguł zdarzeń, co w konsekwencji prowadzi do uruchomienia odpowiednich tagów.

Zdarzeniem może być wyświetlenie strony, kliknięcie przycisku czy przesłanie formularza. Możesz także zdefiniować zdarzenia niestandardowe.

Ten element jest zautomatyzowany i pomaga w śledzeniu zdarzeń.

Nie musisz szukać lub pisać skomplikowanych skryptów. W kilkanaście minut zainstalujesz śledzenie, korzystając z gotowych reguł.

Wybierasz typ i rodzaj reguły, która Cię interesuje. Konfigurujesz ją, dodajesz do niej tag, testujesz, zapisujesz zmiany i publikujesz nową wersję swojego kontenera.

WBUDOWANE TAGI (NIE TYLKO OD GOOGLE)

Oprócz wbudowanych reguł GTM ma też wbudowane tagi.

To kolejny element, który bardzo ułatwia pracę z tym narzędziem. Dzięki temu szybko ustawisz tag, który Cię interesuje. I nie będziesz potrzebować do specjalistycznej wiedzy.

Lista dostępnych tagów już teraz robi wrażenie. Znajdziesz tam na przykład tagi Piksela Facebooka, Google Ads oraz Google Analytics. Dzięki nim możesz za pomocą GTM-a wesprzeć i monitorować poprawność zbierania danych z tych narzędzi. A co istotne, lista zewnętrznych tagów wciąż jest poszerzana.

BEZPIECZEŃSTWO

GTM stoi na straży bezpieczeństwa i komfortu pracy z witryną. Pomaga uniknąć awarii, zmniejsza ryzyko błędów, które często pojawiają się przy ręcznej implementacji kodów. Posiada także funkcję skanowania skryptów śledzących, dzięki czemu podczas konfiguracji nie spotkają Cię żadne przykre, wirusowe niespodzianki.

Przejrzysty interfejs ułatwia też przegląd wielu tagów i zarządzanie nimi.

NIE TAKI GTM STRASZNY…

Google Tag Manager czasami bywa przedstawiany niemal jako monstrum nie do okiełznania. To nieprawda, a dowody na to dałem Ci w tym tekście.

To potężne, ale intuicyjne i przejrzyste narzędzie, które pozwala uporządkować codzienną pracę z kodami do witryny, a także wdrażać nowe – i to praktycznie bez konieczności angażowania programisty czy działu IT.

Owszem, poprawna konfiguracja wymaga trochę wiedzy i jej wdrożenia w rzeczywistości, jednak nie powinna stanowić problemu, jeśli przestrzegasz podstawowych zasad i trzymasz się dobrych praktyk.

Wiadomo, że nie zawsze da się uniknąć błędów. Jednak to ciągłe działanie, testowanie i doskonalenie pozwoli Ci osiągnąć biegłość i dowieźć wyniki.

Nie bój się GTM. Więcej – zaprzyjaźnij się z nim. Zwłaszcza jeśli zależy Ci na mierzalności swoich działań i kampanii, bardziej precyzyjnych danych, wnikliwym śledzeniu ruchu i analizie zachowań w witrynie, a przez to na bardziej dogłębnym zrozumieniu swoich klientów – tych obecnych i tych przyszłych.

GOOGLE TAG MANAGER – O CZYM NALEŻY PAMIĘTAĆ?

Na koniec przygotowałem jeszcze małe vademecum, dzięki któremu korzystanie z Google Tag Manager będzie jeszcze prostsze, przyjemniejsze i – przede wszystkim – bardziej efektywne.

Nikt nie chce zadawać sobie znamiennego pytania: „Co tutaj znów nie gra?” i tracić czasu na poszukiwanie rozwiązań czy na naprawę.

Oto moja prywatna checklista:

  • Zawsze testuj nowe tagi przed publikacją nowej wersji kontenera.
  • Po wprowadzonych zmianach publikuj nową wersję kontenera – w ferworze zajęć można o tym zapomnieć
  • Dla wygody i komfortu pracy – swojej i zespołu – używaj takich nazw tagów, reguł czy zmiennych, które będzie można łatwo przyporządkować i odnaleźć.
  • Nie szarżuj z wielkimi literami – ich stosowanie może sprawić, że zmienne lub reguły nie będą działać poprawnie
  • Korzystaj z wtyczki Tag Assistant, by sprawdzić poprawność wdrożonego kontenera

Przeczytaj również inne moje artykuły o Google Tag Managerze:

Co to jest Google Tag Manager i do czego służy?

Google Tag Manager – najpopularniejsze tagi i funkcje

Do przeczytania!

Artur Jabłoński