Hashtagi na Facebooku – czy warto ich używać?

Hashtagi są wszędzie. Trudno sobie bez nich wyobrazić Instagrama czy Twittera. Parę lat temu pojawiły się też na Facebooku. Stąd częste pytanie: czy hashtagi na Facebooku działają? Poszukajmy odpowiedzi. 

Co to jest hashtag?

Dla nowych w temacie – hashtag to wyrażenie poprzedzone znakiem #, które potocznie nazywa się kratką. Jego historia sięga dużo dalej niż media społecznościowe i od samego początku wykorzystywano je w przetwarzaniu informacji.

Z powodzeniem wykorzystuje się je w językach programowania. Pomagają one wyróżnić ważne komunikaty i treści. Wiesz, że już 1978 roku hashtagi pojawiły się w języku C++? Jeśli korzystasz z programów graficznych, to pewnie nie raz się z nimi przy oznaczaniu palety kolorów.

Najbardziej interesują nas jednak początki hashtagów w social media.

Królestwem hashtagów był Twitter. Obecnie to raczej Instagram. Można dostać solidnego oczopląsu przeglądając opisy – zwłaszcza, że pod każdym postem możesz użyć aż 30 “kratek”.

Pierwszego tweeta z użyciem kratki wypuścił 23 sierpnia 2007 Chris Messina: “how do you feel about using # (pound) for groups. As in #barcamp [msg]?”.

To on jako pierwszy dostrzegł w nim ogromny potencjał.

W 2010 roku hashtagi weszły na stałe do Instagrama, zaś Facebook zaimplementował je stosunkowo późno, bo dopiero w roku 2013.

Minęło tyle lat, a dalej wiele osób nie wie, czy używać ich w postach!

Jak działają hashtagi?

Hashtagiem oznacza się wpis, by podkreślić, że należy on do danego tematu/kanału. Jest on także swoistym linkiem, ponieważ po kliknięciu zostajemy przeniesieni do wszystkich treści, które zostały do niego podpięte.

Instagram i Twitter dają możliwość wyszukiwania i obserwowania konkretnych hashtagów.

Na Twitterze szukamy konkretnych tematów i gorących dyskusji. Chcąc sprawdzić opinie o Wiedźminie wyszukasz #TheWitcher, a śledząc nowinki marketingowe przydadzą Ci się takie hashtagi, jak #ContentMarketing czy #DigitalMarketing.

Podobny mechanizm działa na Instagramie. Dawno nie widziałeś ładnych zdjęć z Rzymu? Wpiszesz #Rome czy #Roma, a ekran zaleje morze fotografii z Wiecznego Miasta. Podobna sytuacja ma się z #food czy #gym ;)

Rozumiesz mechanizm?

Z Facebookiem jest jednak trochę inaczej…

Hashtagi na Facebooku

Jako medium Facebook ewoluował wielokrotnie. Wciąż to robi, by jak najdłużej zatrzymać naszą uwagę. W newsfeedzie częściej widzimy posty naszych znajomych niż brandów, które lajkujemy czy obserwujemy.

Po wielu aferach – któż nie słyszał choćby o Cambridge Analytica – kierownictwo w swoich oficjalnych komunikatach stawia na bezpieczeństwo, budowanie bezpośrednich relacji i tworzenie społeczności opartych na wartościowych dyskusjach. Wszystko po to, by podnosić standardy użytkowania. Z jakim skutkiem? To już historia na inny wpis ;)

Chociażby te fakty mogą wpływać na przekonanie, że hashtagi na Facebooku są niepraktyczne czy passe – w końcu jak się ma śledzenie konkretnych tematów do budowania relacji z bliskimi?

Czarę goryczy może przelać jeszcze jedna informacja. BuzzSumo przeanalizowało około miliard wpisów i wspólnie z Neilem Patelem opublikowało raport, który mówi jasno, że treści z hashtagiem budzą o wiele mniejsze zainteresowanie i otrzymują aż o 34% mniej interakcji niż bez niego.

Czy to ostateczny wyrok?

Moim zdaniem nie. 

Zwłaszcza, że sam Facebook prezentuje kilka dobrych praktyk i radzi, jak korzystać z hashtagów.

Jak korzystać z hashtagów na Facebooku?

Kto powiedział, że musisz korzystać z hashtagów, które już istnieją? Podejdźmy do sprawy inaczej.

Utwórz zestaw kilku firmowych hashtagów, które będą wyróżniać i odzwierciedlać Twój brand.

Może to być nazwa firmy, hasło reklamowe, claim dla kampanii. Najlepiej, żeby miały one ścisły związek z konkretnym wpisem bądź typem wpisów na Twoim fanpage’u.

Potraktuj hashtagi jako kolejne narzędzie, które pozwoli na porządkowanie i agregację treści. Możesz opatrzyć nimi cykle wpisów edukacyjnych czy kreacje reklamowe.

Dzięki temu szybciej zareagujesz na dyskusje toczące się wokół Twojej marki.

Nawet budząc się o 3 nad ranem, z łatwością przyporządkujesz #dodaciskrzydel do Red Bulla, a #justdoit do Nike, prawda? O #NoToFrugo też przypominać nie trzeba.

Chcesz użyć innych hashtagów? Nie ma problemu, ale sprawdź wcześniej, jakie treści się pod nim znajdują. Unikniesz niepotrzebnych kłopotów czy wizerunkowych wpadek.

Zarówno w komunikacji bezpośredniej czy biznesowej używaj ich z głową – chyba, że chcesz być postrzegany jako spamer. Takich algorytmy szybko wyłapują, nie mówiąc o zgłoszeniach od samych użytkowników. Facebook to nie Instagram – pojedyncze hashtagi wystarczą.

Hashtagi na Facebooku a inne media społecznościowe

Chcesz przeprowadzić analizę najpopularniejszych hashtagów w poszczególnych kanałach?

Jednym z wielu dostępnych narzędzi, które możesz do tego wykorzystać jest RiteTag.

Dzięki niemu znajdziesz najpopularniejsze hashtagi i będziesz mógł je monitorować w oparciu o zaangażowanie i wykorzystywanie w czasie rzeczywistym.

A jeśli akurat nie masz pomysłu na hashtagi do swoich postów, RiteTag pomoże Ci wybrać te najlepsze – tak do tekstów, jak i do zdjęć czy grafik.

Hashtagi po angielsku czy po polsku?

Czy lepiej używać hasztagów w języku polskim czy angielskim?

Odpowiedź uzależniona będzie od wielu czynników związanych z Twoją marką – decydujące są dla mnie język komunikacji, grupa odbiorców.

Język polski jest na tyle giętki i plastyczny, że z łatwością zaprojektujesz zgrabne frazy, które na stałe zagoszczą w świadomości ludzi. Zobacz, jak z hashtagów  korzysta marka Lumiko, której kreacje często są wyłuskiwane jako przykład wzorcowej komunikacji w mediach społecznościowych.

Z drugiej strony, chcąc wejść na kolejne rynki i budując rozpoznawalność np. w Niderlandach, trudno okraszać treści hashtagami typu #ChrząszczBrzmiWTrzcinie (chyba, że promować będziesz cykliczny konkurs recytatorski wśród tamtejszej Polonii) czy #TwójSmakTwojaKawa. ;)

Przed Tobą będzie trudniejsza decyzja. Jaką wersję polskiego hashtaga wybrać: z naszymi znakami (ó,ł, ź, itd.) czy bez? Każdorazowo trzeba będzie sprawdzić, co jest bardziej popularne wśród grupy docelowej.

Mnie zazwyczaj zaskakuje, o ile popularniejsze są hashtagi z polskimi znakami!

Czy hashtagi na Facebooku mają sens?

No cóż. I tak, i nie.

Wszystko zależy od Twojej strategii, celów, jakie chcesz osiągnąć i analizy odbiorców.

Z pewnością ich potencjał nie jest tak duży jak na Twitterze czy Instagramie. To nie oznacza jednak, by je kompletnie pomijać.

Moim zdaniem najlepiej sprawdzą się one jako element promocji i konkretnej kampanii, choć i jako narzędzie brandingowe mogą przynieść wiele korzyści. 

Ja z pewnością na hashtagach nie postawię  krzyżyka ;)

Do przeczytania,

Artur Jabłoński