Przed grupami na Facebooku daleka droga

Jeżeli Facebook źle działa, to wiedz, że coś się dzieje.

Tym czymś są zazwyczaj zmiany w sposobie funkcjonowania serwisu. Po wydarzeniach przyszła pora na wiadomości. Muszę przyznać, że wyglądają teraz faktycznie lepiej. Aczkolwiek większego wpływu na wygodę użytkowania chyba mieć to nie będzie.

Największym wyzwaniem będzie próba zmierzenia się z grupami. W obecnym kształcie nie wykorzystują one swojego potencjału. Niedawno trochę przy nich kombinowano. Można sprawdzić, którzy członkowie grupy widzieli nasz post. To krok do przodu, dotykający głównego problemu grup – niczym nie różnią się od tablicy. Przedtem nie było nawet pewności czy ktokolwiek zobaczył naszą pisaninę.

Korzystanie z grupy potrafi być frustrujące. Posty zanikają w natłoku tego, co i jak piszą inni. Dodałeś wiadomość, ale zaraz po Tobie pojawiły się wpisy kilku innych osób – spadasz daleko w dół. Dodałeś wiadomość, ale inni nie komentują jej równie zawzięcie jak wpisów pozostałych – znikasz z pola widzenia. I tak w kółko. Od ciągłej zmiany pozycji poszczególnych postów można dostać oczopląsu i dla mnie przynajmniej jest to denerwujące.

Kolejna wada – mechanizm powiadomień w postaci cyferki przy nazwie grupy. Również nie zdaje egzaminu, ponieważ nie mamy pewności, do czego się one właściwie odnoszą. Widzę komunikat o nowych treściach w grupie, wchodzę i co wtedy? Jeżeli jest to nowy post, to pół biedy – wówczas widnieje na samej górze. O ile nikt nie skomentował w międzyczasie któregoś z wcześniejszych, bo wtedy pozycja niewidzianego przez mnie wpisu zmienia się. Żeby zaś dostrzec nowe komentarze trzeba sprawdzać wszystkie wpisy po kolei.

Postawmy pytanie: czy działanie grup na wzór newsfeeda jest w ogóle wygodne? Nie wydaje mi się. Wobec tego, czy Facebook powinien rozważyć radykalną zmianę? Jeżeli tak, to jaki kształt miałyby przynieść poprawione grupy? Może powinno im być bliżej forum dyskusyjnym – w tym sensie zbliżyłyby się do Goldenline czy LinkedIna?

Macie swoje zdanie na ten temat? Podzielcie się nim!

Do przeczytania,

Artur

 

Przeczytaj także inne wpisy z kategorii Social Media: