Zapis na newsletter – jak stworzyć skuteczny formularz?

Newsletter to jeden z najpopularniejszych i najskuteczniejszych kanałów marketingowych. Jak sprawić, by więcej osób się na niego zapisywało? Jednym ze sposobów jest zmiana formularza. Dowiedz się, jak powinien wyglądać zapis na newsletter.

Gdzie umieścić formularz zapisu na newsletter

Żeby był skuteczny, formularz musi być widoczny. Na każdej stronie jest kilka szczególnie eksponowanych miejsc,  na które użytkownik patrzy w pierwszej kolejności.

Jednym z nich jest belka nad głównym menu. Co prawda nie umieścisz na niej wiele tekstów, ale krótkie, chwytliwe hasło zdecydowanie przyciągnie uwagę.

Czy da się dodać tego typu belkę samodzielnie? Oczywiście. Jeśli Twoja strona stoi na WordPressie, wystarczy zainstalować odpowiednią wtyczkę. Przykładowe dwie to Popslide lub Hello Bar (z którego sam korzystam i który możesz wykorzystać także wtedy, gdy Twoja strona ma innego CMSa).

ryan holiday newsletter

Innym dobrym miejscem na umieszczenie formularza zapisu na newsletter jest stopka. Użytkownik, który zapoznał się z treścią może dzięki temu na sam koniec zapisać się na dodatkowe zniżki.

sales masters newsletter

Jeśli prowadzisz blog firmowy lub na Twojej stronie jest sekcja z aktualnościami czy artykułami, to warto umieścić swój formularz tuż pod każdym tego typu wpisem. Osoba, która skończy czytać przesuwa stronę do końca, szukając kolejnych tekstów lub informacji o autorze. To dobry moment, żeby zaproponować jej zapis na naszą listę.

convince convert pop up

Na blogach możesz także często zauważyć formularz umieszczony w prawej sekcji na stronie. To dobra praktyka wynikająca z naturalnego ruchu gałek ocznych czytelnika, który skanuje tekst od lewej do prawej strony.

Czy pop-upy działają?

Co nie zmienia faktu, że najskuteczniejszym narzędziem generującym zapisy na newsletter jest pop up. Tak, tak. Wiem, że nie lubisz wyskakujących okienek. Ja też ich nie lubię. Co nie zmienia faktu, że działają.

Oczywiście wszystko zależy od tego, jak je przygotujesz. Pamiętaj, że najbardziej irytujące są te pop-upy, które atakują już w momencie wejścia na stronę. Jeszcze nie zdążyłeś się zapoznać z treścią, zorientować, gdzie właściwie wylądowałeś, a już ktoś Cię prosi o podanie mejla.

Odpowiednio rozplanuj gdzie, kiedy i w jakich warunkach wyskakujące formularze mają zachęcać Twoich użytkowników do czegokolwiek. Z moich doświadczeń wynika, że najskuteczniejsze są tak zwane „exit pop-ups”, które pojawiają się, gdy użytkownik chce zamknąć kartę przeglądarki. Dobrze sprawdzają się też:

  1. formularze, które wyświetlają się gdy użytkownik spędzi na stronie określony czas (np. 10 sekund),
  2. zjedzie odpowiednio nisko w dół strony,
  3. kontekstowe, wyświetlające się w zalezności od wyświetlanej podstrony.

Bez problemu znajdziesz wiele wtyczek, które pozwolą Ci dostosować czas, po którym formularz się wyświetli, ilość maksymalnych wyświetleń takiego okienka (co również jest bardzo ważne – w końcu jeśli wchodzisz na stronę dziesiąty raz, to nie chcesz widzieć raz jeszcze oferty, której już tyle razy odmówiłeś) oraz jego treść.

Zadbaj też o dobrze widoczną opcję wyjścia z okienka – nie lubimy przecież być do niczego zmuszani. Nic tak nie frustruje, jak niewyraźny „x” umieszczony w nieintuicyjnym miejscu. Nie chcesz chyba zniechęcić do siebie odbiorców?

Newsletter musi dawać wartość

Zastanów się nad jedną rzeczą. Co właściwie oferujesz, kiedy piszesz „Zapisz się do naszego firmowego newslettera”?

Co dokładnie zamierzasz wysyłać? Promocje? Artykuły? Oferty innych firm, którym sprzedasz swoją bazę?

Jak często będziesz wysyłać wiadomości? Raz na miesiąc? A może będziesz mnie codziennie spamować?

Ty to wiesz. Przynajmniej powinieneś! Jeżeli jeszcze nie masz dokładnego planu, co i kiedy zamierzasz robić, to od niego właśnie zacznij.

Natomiast jeśli go masz, to pamiętaj, że jest on tylko w Twojej głowie i na twardym dysku. Odbiorcy go nie znają. Klątwa wiedzy sprawia, że zapominasz ich poinformować o szczegółach. Napisz kilka słów, w których wyjaśnisz klientom, czego mogą się po Tobie spodziewać. Mów językiem korzyści. Przykład? Proszę bardzo. Krótko, konkretnie, przekonująco.

formularz-newsletter-blog

Obiecaj klientowi, że nie będziesz go męczyć codziennie, zapewnij go jaki rodzaj treści będziesz mu przysyłać. Zapewnij o zniżkach i promocjach. Pokaż, że warto być Twoim subskrybentem –  zaproponuj materiały premium i ekskluzywne treści. Daj mu coś, czego nie dostanie nigdzie w internecie (poza Twoim newsletterem rzecz jasna).

A nie mówiłem, że przyda się dobra gadka?

Prosta rzecz – dowód społeczny. Pokaż, ile osób już odbiera Twoje wiadomości. To zwiększa wiarygodność. Tak robi to Hubspot.

hubspot pop up

Pokaż przyszłym niedoszłym subskrybentom, co tracą

Bardzo łatwo zrezygnować z zapisu na newsletter. Pokaż więc, dlaczego to błąd! Zamiast stawiać użytkownika przed wyborem „zostawienie mejla” lub kliknięcie krzyżyka, bądź oryginalny i zagraj na czułych strunach – wykaż się poczuciem humoru czy wzbudź poczucie utraty czegoś wartościowego.

Suche „nie” można zastąpić czymś bardziej kreatywnym.

copy hackers newsletter

Pisz jak człowiek, nie jak robot

Automatycznie generowane wiadomości to kiepskie narzędzie budowania relacji, a przecież to o nie chodzi w newsletterze. Zadbaj więc o to, jak komunikujesz opcję zapisu. Nie bądź sztucznie sztywny, ludzie naprawdę mają dość tego typu treści.

Zobacz, jak zachęca do zostawienia e-maila Wait But Why.

pop up wait but why

Design okienka zapisu na newsletter

Odpowiednie umiejscowienie. Zachęcająca, sympatyczna komunikacja. Pozostaje trzeci kluczowy element: design. Twój formularz musi dobrze wyglądać. Jeżeli prowadzisz osobistą komunikację, umieść swoje zdjęcie. Jeżeli to okienko zapisu na newsletter firmowy – zdjęcia produktowe lub ciekawą, oryginalną grafikę spójną z Twoją identyfikacją wizualną. Unikaj stocków!

Niekiedy formularze mają więcej niż jedno okienko, bo na przykład pozwalają dookreślić, jakiego typu treści chcesz otrzymywać, a które wolisz pominąć. Wówczas bardzo ważne jest, by dać użytkownikowi informację zwrotną, ile kroków jeszcze przed nim. Spójrz, jak rozegrał to Emil Pakarklis, autor iphonephotographyschool.

iphone camera newsletter

Jeżeli jednak zależy Ci przede wszystkim na zwiększeniu liczby zapisów, to stara zasada działa do dziś: im mniej pól w formularzu, tym lepiej. Ogranicz się więc do imienia oraz adresu.

Co nie zmienia faktu, że musisz wówczas na bieżąco obserwować czy ludzie, których w ten sposób do siebie zwabiłeś angażują się w Twoje treści i/lub zostają Twoimi klientami. Czasami mniej znaczy więcej.

Metodą weryfikacji zainteresowania Twoim newsletterem może być double opt-in, czyli powtórne potwierdzenie zapisu. Zdziwisz się, jak wiele osób, które wyrazi chęć otrzymywania Twoich wiadomości, nie wykona nawet tego najprostszego kroku, żeby je dostawać.

Teraz już wiesz, o co musisz zadbać, jeśli chcesz przygotować angażujący formularz zapisu na newsletter. Z mojej perspektywy, człowieka niezwykle mocno zwracającego uwagę na komunikację pisaną, najwięcej możesz wygrać odpowiednim copy.

Jasno zakomunikuj, czego można się po Tobie spodziewać i jaką wartość dajesz swoim czytelnikom, a potem po prostu zadbaj, żeby na pewno zobaczyli Twój formularz. Zdziwiłbyś się, jak wiele osób nie miało pojęcia o moim newsletterze, dopóki nie zacząłem korzystać z pop-upów.

A skoro przy tym jesteśmy… czy Ty już się na niego zapisałeś?

Do przeczytania,

Artur Jabłoński